Co słychać u Amelki i Kacperka?

 

Co słychać u Amelki i Kacperka?

Mała Amelka z Kurzelowa i Kacperek z Włoszczowy, na rzecz których zbieraliśmy ubiegłej jesieni pieniądze czują się dobrze. Dzieci przeszły skomplikowane operacje serca. W obu przypadkach konieczne jest dalsze leczenie i stałe monitorowanie stanu zdrowia maluchów, jednak największe zagrożenie minęło.

 

Kacperek sam wie, kiedy musi odpocząć

Pełen energii i radości chłopczyk jeszcze do niedawna siniał przy niewielkim wysiłku, a jego życiu zagrażało śmiertelne niebezpieczeństwo. Dziś, po przebytej wiosną skomplikowanej operacji serca, której nikt w Polsce nie był w stanie się podjąć, Kacper pomału wraca do zdrowia. Jak mówi nam jego mama Paulina, chłopiec ma więcej siły, nie męczy się tak szybko jak do tej pory, rośnie. reklama - Kacper sam wie, kiedy odpocząć. Reaguje w naturalny sposób na to, co podpowiada mu organizm. To niezwykłe, ale, mimo że nie umie jeszcze mówić i ledwie chodzi, bezbłędnie się z nami komunikuje. Tak jakby już wszystko rozumiał – mówi Paulina Cierpica, mama Kacpra. Z relacji mamy wynika, że czerwcowa kontrola w Warszawie przebiegła prawidłowo, badania Kacpra wypadły dobrze, a pani profesor, która się nim opiekuje jest bardzo zadowolona z efektów operacji.

- Przy naszej ostatniej wizycie pani profesor kręciła filmiki z Kacprem i robiła mu zdjęcia. Niedawno omawiała przypadek naszego synka na Kongresie Naukowym lekarzy. Przy kolejnych spotkaniach chce im pokazać, jak znakomicie czuję się Kacper, mimo tak poważnego stanu, w którym jeszcze niedawno był – mówi mama Kacperka. Kolejna operacja chłopca jest zaplanowana na 2017 rok.

W momencie, kiedy rodzice zgromadzą kolejne pieniądze, będzie określony jej konkretny termin. W tej chwili Kacperek musi przyjmować leki wspomagające pracę serca, a właściwie połowy, bo chłopczyk ma tylko jedną komorę. Jeśli tętnice nie zaczną się zwężać i przepływ krwi będzie utrzymywał się na odpowiednim poziomie jest szansa, że trzecia operacja będzie ostatnim tak poważnym zabiegiem w życiu dziecka. - Mój synek nie będzie nigdy sportowcem, ale ma szansę na normalne życie. Wierzę, że zbierzemy z pomocą Fundacji Jesteśmy Blisko i ludzi dobrej woli drugą turę pieniędzy potrzebną do przeprowadzenia trzeciej, miejmy nadzieję ostatniej operacji – mówi Paulina Cierpica.

 

Amelka szczęśliwie kończy roczek

Amelka przeszła operację serca w Polsce, kiedy to stan jej zdrowia gwałtownie się pogorszył. Rodzice, którym nie udało się zgromadzić całej kwoty potrzebnej na operację w Niemczech, nie mogli dłużej czekać.

Na szczęście operacja przebiegła bez komplikacji i powikłań, których najbardziej się obawiali. Kolejny etap intensywnego leczenia czeka Amelkę pod koniec 2017 roku. Państwo Słupińscy mają na fundacyjnym koncie połowę potrzebnej kwoty na operację. Fundacja ma nadzieję do tego czasu zgromadzić brakujące pieniądze. Mała Amelka ma się dobrze, kolejna operacja czeka dziewczynkę w 2017 roku. archiwum Fundacji Jesteśmy Blisko Dziś Amelka czuje się dobrze, rozwija się prawidłowo.

Rodzice skarżą się jedynie na częste infekcje, które prawdopodobnie spowodowane są osłabieniem układu odpornościowego. Jak każde małe dziecko jest ciekawa świata i już wkrótce zacznie go przemierzać na własnych nóżkach – na dniach dziewczynka szczęśliwie skończy roczek.

 

« powrót