Izabela Barabasz

Mam na imię Iza, mam 36 lat. Jestem samotną matką dwójki wspaniałych dzieci w wieku 13 i 6 lat. W grudniu 2020 roku, a dokładnie w dzień urodzin mojej córki zdiagnozowano u mnie rzadki nowotwór - mięsak tkanek miękkich i kości.

Pierwszą operację przeszłam w styczniu 2021 roku w Łodzi, gdzie usunięto mi żebro oraz guza wielkości grejfruta. Po czterech miesiącach nastąpił powrót choroby z przerzutami na płuca. I tu zaczęła się moja walka o życie....

W czerwcu 2021 roku rozpoczęłam leczenie w Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie pod opieką prof. dr hab. n. med. Piotra Rutkowskiego. Po mimo wzięcia czterech cykli czerwonej chemii guzy nadal rosły. Z dnia na dzień czułam jak uchodzi ze mnie życie. Skutki uboczne chemii spowodowały, że nie miałam siły wstawać z łóżka, normalnie funkcjonować, a co dopiero opiekować się dziećmi i po prostu żyć. W tym okresie straciłam również poczucie własnej wartości jako kobieta, matka, ponieważ chemioterapia wyniszczyła mój organizm, straciłam włosy, lecz najgorsze było dla mnie poczucie bezsilności i bezradności. Kolejne linie leczenia chemioterapią nie przyniosły zamierzonych skutków. W styczniu 2022 roku przeszłam drugą bardzo poważną operację usunięcia pierwotnego guza i dwóch żeber, oraz wstawiono mi sztuczne żebro. Niestety po pół roku guz odrósł ponownie. W międzyczasie przeszłam dwa razy radioterapię gdzie za pierwszym razem guzy zostały uśpione, a w sierpniu 2023 roku po 11dniach naświetleń wszystkie guzy urosły. We wrześniu tego roku zgodziłam się na udział w badaniu klinicznym w Warszawie gdzie podano mi badany lek, który mógł wstrzymać chorobę. Niestety po badaniu TK w listopadzie okazało się, że podawana chemioterapia nie przyniosła zamierzonych efektów, nie wstrzymała choroby, lecz guzy znów się powiększyły. Obecnie czekam na konsultację lekarską jak dalej będzie przebiegać moje leczenie.

Od zdiagnozowania choroby moje życie diametralnie się zmieniło. Choroba nie tylko dotknęła mnie, ale również moją bliską rodzinę, a zwłaszcza moje dzieci. Przytłacza mnie myśl, że moje dzieci pewnego dnia mogą zostać same. Aczkolwiek nie poddaje się i nie poddam się do końca, bo mam dla kogo żyć.

Niestety moje leczenie, dojazdy do Warszawy oraz leki pochłaniają większość mojego budżetu miesięcznego i tym samym ciężko jest mi zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe moich dzieci. Przez chorobę nie mogę również podjąć żadnej pracy zarobkowej, ale na szczęście w moim bliskim otoczeniu znalazły się osoby, które okazały mi bezinteresowną pomoc i wsparcie. Jest szansa na to że będę mogła żyć i patrzeć jak moje dzieci dorastają, lecz potrzeba na to zgromadzić dużą sumę środków pieniężnych, a dokładnie na leczenie zagraniczne. Wierzę, że uda mi się uzbierać odpowiednią sumę pieniędzy dzięki dobrym ludziom i ich bezinteresownej pomocy. Wierzę, że to dobro do nich powróci.

 

Izabelę można wspierać na kilka sposobów:

DAROWIZNY ON-LINE (dla posiadaczy kont internetowych)
Kliknij w przycisk "Wesprzyj". Kilka prostych kroków i kończysz transakcję. UŚMIECHASZ SIĘ – właśnie zostałeś darczyńcą i pomogłeś Izabeli!

TRADYCYJNY PRZEKAZ PIENIĘŻNY
Wpłacasz dowolną kwotę bezpośrednio na konto Fundacji i czujesz to samo. Wykorzystaj następujące dane:

Fundacja „Jesteśmy Blisko”, ul. Jędrzejowska 79c, 29-100 Włoszczowa, Bank Spółdzielczy we Włoszczowie, nr: 95 8525 0002 0000 0010 7725 0001, tytułem – darowizna dla Izabeli Barabasz

PRZEKAŻ 1,5% SWOJEGO PODATKU
Wypełnij odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym PIT. Wprowadź numer KRS: 0000350393, w pozycji informacje uzupełniające wpisz: Izabela Barabasz

Rozlicz PIT Online